Wspaniali artyści, cudowna muzyka i wyjątkowa atmosfera – tak w skrócie można podsumować pierwszy dzień tegorocznego Love Polish Jazz Festivalu. Publiczność, która wypełniła Arenę Lodową, wyszła z koncertów oczarowana.
W piątek, 15 września festiwal rozpoczęła TM Brass Orchestra pod kierownictwem Kamila Wrony. Lider twórczo przetworzył wielkie hity polskiej i światowej muzyki i zaprezentował publiczności wspaniały jazzowy koncert. Potrafił zaaranżować nawet melodie z obszaru… piosenek biesiadnych i tak poprowadzić big-band, że ta popularna muzyka stała się pełnym swingu jazzem.
Po nim na scenę wyszedł Maciej Tubis, który zagrał jednocześnie na dwóch instrumentach – fortepianie i syntezatorze analogowym. To zaskakujące połączenie dało fenomenalny efekt. Interpretacje utworów Komedy, które przedstawił Tubis, zaczarowały publiczność. Jego emocjonalne zaangażowanie, a jednocześnie ogromny wysiłek fizyczny sprawiły, że muzyk czasami nie mógł złapać oddechu w czasie zapowiedzi. Były wielkie brawa i standing ovation.
Na koniec piątkowego wieczoru zagrał Włodek Pawlik ze swoim trio. Pawlik to światowej sławy pianista i kompozytor, jedyny laureat Nagrody Grammy w historii polskiego jazzu. Koncert był wspaniały. Pawlik trzykrotnie bisował, a publiczność także nagrodziła występ owacjami na stojąco. Jeden z fanów tuż po zakończeniu koncertu napisał na FB: „Co za wspaniałe wykonanie znanych już kompozycji. Tego nie da się opisać!”. Artysta wykonał także Tomaszów z repertuaru Ewy Demarczyk. W nas, tomaszowianach, interpretacja tego utworu zawsze wyzwala ogromną radość.
Partnerem Głównym 7. LPJF jest ORLEN.
Festiwal dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca