Młodość i doświadczenie, energia i dystynkcja, ale przede wszystkim świetna i w jazzowych aranżacjach muzyka królowały na scenie podczas drugiego dnia 6. Love Polish Jazz Festivalu. Gwiazdą wieczoru była pierwsza dama polskiego jazzu Ewa Bem, a przed nią wystąpił tomaszowski big band TM Brass Orchestra pod dyrekcją Kamila Wrony.
Niedzielne (18 września) koncerty, podobnie jak sobotnie, przyciągnęły do Areny Lodowej miłośników dobrej muzyki nie tylko z Tomaszowa Mazowieckiego, ale także z takich miast jak Łódź, Wrocław czy Warszawa. Nic dziwnego, bo tomaszowskiemu festiwalowi towarzyszy nie tylko wyjątkowa atmosfera, ale można tu posłuchać najlepszych muzyków zarówno polskich, jak i zagranicznych.
Tak było i w tegorocznej edycji. Pierwszego dnia 6. LPJF zagrali Dorota i Henryk Miśkiewiczowie oraz multiinstrumentalista Richard Bona, a drugiego dnia sceną zawładnęli TM Brass Orchestra i Ewa Bem.
Tomaszowski band wykonał amerykańskie standardy jazzowe i polskie kompozycje zaaranżowane na jazzowo. Okazało się, że nawet piosenka z repertuaru Anny Jantar pt. „Tyle słońca w całym mieście” może brzmieć jak jazzowy standard. Podobnie tematy z seriali „Janosik” i „Czterej pancerni i pies”. Z zespołem wystąpili soliści: Kamila Kamocka, Michał Domagała, Jan Gluźniewicz, a kilka kawałków zaśpiewał także Jakub Weigel, wokalista takich grup jak Kat, Harlem i Qbek, dzięki czemu na scenie przez chwilę zrobiło się jazzowo-rockowo Było też miłe zaskoczenie. W pewnej chwili do bandu dołączył jeden z najlepszych polskich trębaczy – Robert Majewski. Muzycy wspólnie wykonali utwór Chucka Mangione „Children of Sanchez”. Na koncercie wystąpili także kursanci warsztatów jazzowych zorganizowanych w ramch 6. LPJF wraz z wykładowcami. Długie owacje po koncercie były podziękowaniem dla TM Brass i jego lidera Kamila Wrony.
Po przerwie na scenę weszła królowa polskiego jazzu Ewa Bem wraz z kwartetem Andrzeja Jagodzińskiego w składzie: lider na fortepianie, Robert Majewski na trąbce i flugelhornie, Adam Cegielski na kontrabasie i Czesław „Mały” Bartkowski na perkusji. Zanim artystka zaczęła recital, odbył się standing ovations! Ewa Bem wykonała swoje największe przeboje, które – jak powiedziała – towarzyszą jej już 50 lat. Był także utwór, który wybrzmiewa w różnych aranżacjach podczas każdej edycji festiwalu, a mianowicie „Tomaszów” z repertuaru Ewy Demarczyk. Było to przepiękne, wzruszające wykonanie, a pani Ewa powiedziała przy okazji wiele miłych słów o naszym mieście. Koncert królowej jazzu był wielką ucztą muzyczną. Publiczność długo nie pozwoliła Ewie Bem zakończyć występu. Schodzącą ze sceny artystkę żegnano na stojąco ogłuszającymi brawami.
Love Polish Jazz Festival to nie tylko koncerty, ale również towarzyszące mu wydarzenia. W tym roku była to wystawa przepięknych zdjęć Jarka Wierzbickiego poświęcona dwóm gigantom polskiego jazzu – Tomaszowi Stańce i Wojciechowi Karolakowi. Tak się złożyło, że obydwaj muzycy jedne ze swoich ostatnich koncertów wykonali na poprzednich edycjach tomaszowskiego festiwalu.
Podsumowując LPJF, nie można też nie wspomnieć o pracy dźwiękowców i oświetleniowców, dzięki którym festiwal ma tak wyjątkową oprawę. Szczególne podziękowania należą się: Dominikowi Czwartkowi, Piotrowi Meli, Sebastianowi Binderowi, Pawłowi Jaworskiemu i pozostałej ekipie, „świetlikom” Michałowi Kołodziejskiemu i Filipowi Wroniszewskiemu, a także Mariuszowi Zygmuntowi, odpowiedzialnemu za streaming.
A teraz postscriptum. Jak już wspominaliśmy, na Love Polish Jazz Festival dzieją się rzeczy niezwykłe. W Tomaszowie mamy wybitnego i niezwykle skromnego gitarzystę Macieja Smolucha. Maciek miał marzenie, żeby zagrać swoją kompozycję Richardowi Bonie. Udało się doprowadzić do spotkania obu panów. Bona posłuchał, przerwał Maćkowi, zawołał swoją managerkę i z zachwytem powiedział: – Zobacz jak on wspaniale gra! Po zakończeniu minirecitalu Richard poprosił Maćka o nagranie tego utworu w studiu i przesłanie mu pliku. Na koniec panowie przybili sobie „żółwika”.
Do zobaczenia na 7. Love Polish Jazz Festivalu!
Partner Główny 6. LPJF – PKN Orlen.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca.
Wrześniowe warsztaty jazzowe dofinansowano ze środków Fundacji PZU.